Dzisiaj, kiedy granice kraju stoją otworem i znaleźć pracę można by w niemalże każdym państwie, może wydarzyć się sytuacja, że będziemy potrzebować przełożenia na polski język jakichś dokumentów.

Do tego okaże się potrzebna nam osoba, która znakomicie zna taki język.

Potrzebny nam będzie wówczas dobry tłumacz. Poza tym dowolna osoba, która płynnie mówi w obcym języku, a do tego ma ponadto inne umiejętności np. w zakresie kadr, zapewne prędko odnajdzie posadę. Może zarabiać nawet 4000 zł brutto na miesiąc. Aby odnaleźć dobrą pracę, wcale nie potrzeba mieć wykształcenia filologicznego. Zatrudniająca daną osobę korporacja samodzielnie sprawdzi poziom języka. Dyplom z filologii może wyłącznie pomóc w znalezieniu dobrej pracy za granicą, lecz także w Polsce. Osoba, która ukończyła filologię może starać się o posadę lektora w szkole lingwistycznej. Szkoły tego typu, gdy zatrudniaja lektora, wymagają pokazania dyplomu ukończenia studiów filologicznych co najmniej licencjackich. Płaca lektora w szkole lingwistycznej mogłaby wynosic nawet 3700 na rękę. Ale nie wszyscy lektorzy zarabiają takie pieniądze. Tego typu dochodami mógłby chwalić się co czwarty lektor. Dla abiturientów filologii praca w szkole lingwistycznej nie jest w najwyższym stopniu dochodowa. O dużo bardziej opłaca się zaliczyć egzamin na tłumacza przysięgłego.

Praca dla tłumacza przysięgłego zawsze się znajdzie. Jest jej sporo zarówno w naszym kraju jak i za granicą. Tłumaczenie ze słuchu wymaga bardzo dużego skupienia i znacznego zasobu słownictwa. Tłumaczenie ustne to niezwykle zagmatwany cykl, ponieważ równocześnie trzeba słuchać, rozumieć oraz analizować tekst po to, aby móc poprawnie odtworzyć go w danym języku.

kandydat na tłumacza przysięgłego musi umieć się koncentrować. Tłumacz pisemny nie zarabia tyle co tłumacz ustny. Mógłby zarobić koło 3000 zł w wypadku, gdy tłumacz ustny może zarobić ok. dwieście zł za godzinę.